Wspólnikom przysługuje prawo pierwszeństwa udziałów przeznaczonych do zbycia
Niewątpliwie tego typu zapis wprowadza się do umów spółek na etapie kiedy do spółki wchodzi inwestor (finansowy czy strategiczny). Normalną sprawą jest to, że wspólnicy spółki z ograniczoną odpowiedzialnością chcą sobie zapewnić wpływ na zmienne w składzie osobowym wspólników. Powstaje jednak pytanie. Czy w razie darowizny dokonywanej na rzecz osób bliskich czy spółek z grupy, tego typu instytucja winna znaleźć zastosowanie?
Czym różni się prawo pierwszeństwa od prawa pierwokupu? – umowa darowizny udziałów
Są istotne różnice pomiędzy obiema instytucjami jakimi są prawo pierwszeństwa i prawo pierwokupu.
Prawo pierwokupu zostało uregulowane w zapisach kodeksu cywilnego i odnosi się wyłącznie do transakcji sprzedaży. Nie obejmuje więc innych przypadków zbycia, takich jak np. darowizna udziałów czy zamiana udziałów.
Prawo pierwokupu powoduje, że w sytuacji gdy zawarta już została umowa sprzedaży udziałów to podmiot, któremu prawo pierwokupu przynależy może nabyć przedmiotowe udziały dokładnie w taki sam i na takich samych warunkach.
W przeciwieństwie do prawa pierwokupu, prawo pierwszeństwa nie zostało uregulowane w żadnym akcie prawnym. Prawo pierwszeństwa jest innym rodzajem prawa niż prawo pierwokupu. Przy czym jego treść podlega (tak jak inne postanowienia umowy), interpretacji zgodnie z celem, w jakim zostało ustanowione. A także funkcją jaką nadali mu wspólnicy zawierając umowę spółki. Przy wykładni tego prawa dla potrzeb konkretnej umowy należy stosować normy przepisu art. 65 K.c.
Prawo pierwszeństwa nabycia udziałów stanowi ograniczenie zbywania we wszelkich możliwych formach, np. poprzez sprzedaż, darowiznę czy zamianę.
Prawo pierwszeństwa nabycia udziałów, co do zasady sprowadza się do tego, że wspólnik zamierzający zbyć udziały zobligowany jest do zaoferowania udziałów najpierw wszystkim pozostałym wspólnikom lub przynajmniej niektórym spośród nich. Jeżeli pozostali wspólnicy nie skorzystają z przyznanego im uprawnienia, wspólnik może dokonać rozporządzenia udziałami na rzecz wybranego przez siebie podmiotu, na takich samych warunkach, jakie zaoferował pozostałym w spółce wspólnikom. (wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie, 5.12.2014 r., sygn. akt I ACa 399/14).
Co lepiej zastrzec w umowie inwestycyjnej czy potem w umowie spółki?
W mojej ocenie w umowie inwestycyjnej czy potem w umowie spółki, z punktu widzenia inwestora czy większościowego wspólnika, lepiej jest zastrzec prawo pierwszeństwa. Jednakże konieczne jest precyzyjne opisanie trybu wykonania tego prawa. A także skutków naruszenia zapisów odnoszących się do trybu wykonywania prawa pierwszeństwa oraz warunków na jakich transakcja może zostać dokonana. Oraz w jaki sposób taka transakcja lub wykonanie trybu prawa pierwszeństwa wpływa na późniejsze transakcje sprzedaży z podmiotami trzecimi.
Czy stosujemy pierwszeństwo czy pierwokup udziałów w przypadku umowy jaką jest umowa darowizny udziałów
Co do zasady prawo pierwszeństwa jest szersze i obejmuje swoim zastosowaniem wszelkie transakcje prowadzące do zbycia (przeniesienia) udziałów. A więc sprzedaż, darowiznę, zamianę itp. Ważne jest jednak to, żeby zapisy w umowie spółki precyzującej to prawo uwzględniały specyfikę różnych sposobów przenoszenia własności udziałów. W szczególności tryb i cenę. Inaczej może pojawić się kłopot.
Podsumowując i tym samym odpowiadając na postawione na wstępie niniejszego artykułu pytanie. Czy prawo pierwszeństwa nabycia udziałów znajduje zastosowanie w przypadku umowy jaką jest umowa darowizny udziałów? Prawo pierwszeństwa obejmuje również darowiznę udziałów, nawet na rzecz najbliższych. Wykonywanie tego prawa pierwszeństwa na warunkach tożsamych z warunkami darowizny jest oczywiście nieracjonalne z punktu widzenia potencjalnego darczyńcy. Tego typu zapisy mogą więc, przy nieprecyzyjnym uregulowaniu tej instytucji w umowie spółki, blokować sukcesję. A także przenoszenie udziałów tytułem darmym na rzecz najbliższych. Ważne jest więc by precyzyjnie określić zasady wykonania prawa pierwszeństwa w umowie spółki i – ewentualnie – uwzględnić chęć sukcesji i przeniesienia udziałów na rzecz bliskich. Można przecież – i do zastanowienia się nad tym bardzo zachęcam – wpisać wprost do umowy spółki wyłączenie w takiej sytuacji.
Jak zawsze kluczem jest dobrze napisana umowa spółki.